Przedstawiciele przedsiębiorstwa opublikowali w mediach społecznościowych zawiadomienie do Regionalnej Komisji Orzekającej, oskarżając wójt gminy, Marię Kłosiewicz, o naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Maciej Kowalski, zastępca wójta zaznacza, że jest to próba szantażu i nacisków, którym gmina nie ulegnie.
Kwestia budowy
Gmina Żabia Wola się rozwija. Coraz więcej mieszkańców wprowadza się na jej teren i chce się podłączyć do kanalizacji. Obecna oczyszczalnia ścieków niedługo może nie być w stanie obsłużyć takiej ilości gospodarstw domowych. Myśląc o przyszłości, samorząd postanowił rozbudować istniejącą oczyszczalnię. Pracami zajęła się firma Meliorex, która wygrała przetarg. Niestety budowa stanęła i nie wiadomo, czy zostanie zakończona. Prezes firmy przyznaje, że w najgorszym scenariuszu będzie musiał porzucić miejsce budowy. Wszystko przez brak porozumienia między jego przedsiębiorstwem a przedstawicielami gminy.
Kość niezgody
- Z firmą Meliorex zawsze mamy problemy. Nie było ostatnio ani jednej inwestycji, którą zakończyłaby na czas. Niedawno dostaliśmy prośbę odebrania jednej z budowanych dróg. Niedługo później jechałem w tamtej okolicy i zobaczyłem, że na placu budowy cały czas ktoś pracuje. Jak niby moglibyśmy odebrać tę drogę? I takich spraw jest więcej. Każda inwestycja realizowana przez firmę kończy się gaszeniem pożarów przez gminę – powiedział nam Maciej Kowalski, zastępca wójta.
Również podczas budowy oczyszczalni ścieków są problemy. Dyrektor ds. realizacji kontraktów, Szymon Czapiewski, w trakcie prac wystąpił o częściowy odbiór inwestycji. Po niej firma mogłaby otrzymać część wynagrodzenia. Z niego opłaceni zostaliby podwykonawcy pracujący przy budowie oczyszczalni.
Gmina nie zgodziła się na to rozwiązanie. Dlatego prezes firmy postanowił zawiadomić Regionalną Komisję Orzekającą o naruszenie dyscypliny finansów publicznych przez wójt gminy, Marię Kłosiewicz. Prezes firmy zarzuca gminie, że, utrudniając odbiór częściowy, uchyla się od zrealizowania swoich zobowiązań.
- Od polityki jestem daleko. Pierwszy raz w życiu coś takiego zrobiłem, żeby opublikować pisma i stanowisko firmy w mediach społecznościowych, ale zmusiła mnie do tego sytuacja i brak reakcji gminy. Zawsze uważam, że lepiej się porozumieć, niż rozmawiać poprzez prawników. Ale tym razem nie miałem wyjścia. Od czerwca tego roku, tydzień w tydzień jeździłem do gminy, nikt nie odbierał telefonu, nikt nie odpisywał na wiadomości e-mail, nikt nie odpowiadał na złożone pisma. Osobiście jeździłem do Pani Wójt Kłosiewicz, później do zastępcy wójta, Pana Kowalskiego. Rozmowy były rzeczowe i sprawiały wrażenie, że wspólnie chcemy rozwiązać problem dokonania odbioru częściowego robót, jednak rzeczywiście nic nie wnosiły do sprawy poza deklaracjami bez pokrycia. Tak mijały tygodnie, więc postanowiłem działać dla dobra podwykonawców, firmy, jaką reprezentuję oraz dalszej realizacji inwestycji – powiedział nam Szymon Czapiewski, prezes firmy.
Gmina nie zgadza się z tymi oskarżeniami.
- Zgodnie z podpisaną umową, nie możemy przeprowadzić częściowego odbioru. Firma tak duża, jak Meliorex, przy stosunkowo niewielkiej inwestycji (bo prace na 10 milionów, nie jest ogromną budową w skali tego, czym zajmuje się przedsiębiorstwo), powinna przewidzieć pewne ryzyko. Moim zdaniem tego ryzyka nie oszacowali, co było ich błędem i w konsekwencji doszło do sytuacji, w której podwykonawcy zaczęli ścigać ich o pieniądze. My trzymamy się umowy – zaznaczył nam zastępca wójta – Mamy jeszcze jedną uwagę w stosunku do częściowego odbioru. Co się stanie, jeżeli w tym momencie przekażemy część funduszy przedstawicielom firmy Meliorex, a oni nie zapłacą podwykonawcom i znikną? - dodał Maciej Kowalski.
Odpowiedź firmy Meliorex
- Wychodząc naprzeciw wątpliwościom gminy dotyczących płatności dla naszych podwykonawców, zaproponowaliśmy metodę przekazu pieniężnego za pomocą porozumienia 3-stronnego, czyli pieniądze byłyby przekazane bezpośrednio dla podwykonawców. Samorząd uważa, że nie ma możliwości dokonania odbioru częściowego ze względu na zapisy specyfikacji w zakresie odbioru technologii oczyszczalni. Poszliśmy z tym problemem do projektanta. Wskazał w piśmie, jak należy interpretować zapisy specyfikacji. Gmina nie uznała tej informacji za wystarczającej do przeprowadzenia odbioru. Uzgodniliśmy, że kancelaria prawna na nasze zlecenie przygotuje opinię prawną, natomiast dział prawny gminy przygotuję odrębną opinię w tej sprawie. W przypadku wskazania możliwości prawnych do dokonania odbioru mieliśmy na tej podstawie przystąpić do czynności. Niestety do dziś nie otrzymaliśmy opinii od gminy – powiedział nam prezes firmy.
Co dalej?
Przedstawiciele przedsiębiorstwa nie ukrywają, że impas może doprowadzić do zerwania umowy.
- To nie jest pierwsza inwestycja, gdzie ta firma straszy zejściem z budowy. Ja w tej chwili reprezentuję mieszkańców gminy Żabia Wola i odpowiadam za budżet gminy. Nie mogę sobie pozwolić na to, żeby mnie szantażowano. Zerwanie budowy przez wykonawcę byłoby dla nas problemem, ale nie katastrofą. Mamy zaplanowane rozwiązania na taką ewentualność. Dodatkowo chciałem zaznaczyć, że tu nie chodzi o to, że nie mamy jak zapłacić firmie. Wynagrodzenie będzie pokryte z dofinansowania zewnętrznego, więc te pieniądze są zapewnione. My musimy tylko przekazać protokół odbioru. Jednak zgodnie z umową nie możemy tego zrobić przed zakończeniem prac – zaznaczył zastępca wójta.
Obecnie obie strony konfliktu zatrudniły kancelarie prawne, które będą negocjować sprawę w ich imieniu. Do piątku (20 grudnia) powinny one wypracować jakieś rozwiązanie. Pytanie, czy zostanie ono przyjęte zarówno przez przedstawicieli gminy, jak i firmy Meliorex.
W tej chwili sama budowa zmierza ku końcowi.
- W tej chwili wykonaliśmy większość prac. Blokuje nas brak przyłączenia energetycznego, za którego zgodnie z umową odpowiedzialny jest inwestor, czyli gmina. Prąd ma być na oczyszczalni podobno 30 grudnia, od tego czasu potrzebujemy ok. 4 tygodni, aby zakończyć prace w 100%. Jednak bez odbioru częściowego robót i otrzymania 50% płatności będzie to mocno utrudnione, ponieważ utracona została całkowicie płynność finansowa tego kontraktu – dodał nas Szymon Czapiewski.
Napisz komentarz
Komentarze