Między burmistrzem i Radą Miasta iskrzy od początku kadencji. Część radnych zarzuca Piotrowi Remiszewskiemu arogancję i traktowanie miasta jak prywatny folwark. Burmistrz z kolei oskarża opozycję o rzucanie kłód pod nogi i blokowanie rozwoju miasta. W tej atmosferze wzajemnej niechęci odbyła się w miniony czwartek sesja absolutoryjna.
W pierwszej części posiedzenia omawiano raport o stanie gminy. Burmistrz przedstawił krótkie podsumowanie raportu, po czym przystąpiono do dyskusji. Debata – czy może powinniśmy użyć tu słowa kłótnia – trwała blisko 4 godziny. W tym czasie nie zabrakło wzajemnych inwektyw i osobistych wycieczek. Obie strony atakowały się zaciekle, chyba niepomne faktu, że sesja jest transmitowana. – Czy przedstawiciele Milanówka nie potrafią rozmawiać bez obrzucania się błotem? Ten poziom dyskusji poraża! – komentowała transmisję na żywo jedna z mieszkanek miasta.
W tak naładowanej atmosferze przystąpiono do głosowania. Szybko jednak okazało się, że i to nie będzie takie proste. W piętnastoosobowej radzie 7 głosów było za udzieleniem wotum zaufania burmistrzowi, również 7 było przeciw, zaś piętnasta radna, Bożena Osiadacz, nie zagłosowała, ponieważ... zabrakło prądu. Problemy techniczne stały się zaczynem kolejnej dyskusji. Przewodniczący Rady Kamil Bialik zwrócił się o pomoc w ustaleniu dalszego postępowania do przysłuchującej się sesji radczyni prawnej. Ta orzekła, że należy skontaktować się z radną Osiadacz i sprawdzić, czy ma możliwość oddania głosu. Opinia prawniczki wzbudziła sprzeciw części radnych, którzy stwierdzili, że taki wynik głosowania jest równoznaczny z nieudzieleniem wotum zaufania. Wreszcie do dyskusji włączyła się sama zainteresowana, której udało się wreszcie połączyć. Po krótkiej przerwie pojawił się wniosek o reasumpcję głosowania, który udało sie przeforsować. Ostatecznie Piotr Remiszewski uzyskał wotum zaufania stosunkiem głosów 8:7.
Sprawozdanie przyjęte
W dalszej części sesji przyjęto sprawozdanie budżetowe za 2019 r. Tu już obyło się bez dodatkowych dyskusji i udzielono absolutorium. Po głosowaniach Remiszewski podziękował wspierającej go części radnych za pozytywną ocenę jego pracy i zielone światło do dalszych działań.
Udzielenie wotum zaufania burmistrzowi Milanówka było kluczową decyzją. W ubiegłym roku Remiszewski nie otrzymał dobrej oceny ze strony radnych. W świetle obowiązujących przepisów, nieudzielenie wotum zaufania włodarzowi drugi rok z rzędu byłoby równoznaczne z wszczęciem procedury odwołującej go ze stanowiska.
Warto również przypomnieć, że w czerwcu odbyło się referendum w sprawie odwołania Piotra Remiszewskiego. W związku ze zbyt niską frekwencją głosowanie było nieważne.
Napisz komentarz
Komentarze