Informacja, którą otrzymali, dotyczyła uczennicy szkoły. Opowiedziała rodzicom, że po drodze do kościoła mężczyzna w ciemnej kurtce, lakierkach i kapturze złapał ją za rękaw i zaproponował cukierka, jeżeli ta z nim pójdzie. Dziecko wyrwało się i uciekło.
Kolejni rodzice przekazali, że widzieli podobnego człowieka, który kręcił się wokół szkoły. Zaniepokojeni opiekunowie zwrócili się do dyrekcji placówki.
– Dostaliśmy kilka pytań na temat bezpieczeństwa dzieci. Żaden rodzic nie zgłosił nam bezpośrednio faktu zaczepienia swojego dziecka, jednak mając na uwadze wzmocnienie poczucia bezpieczeństwa dzieci poza terenem szkoły, podjęliśmy szereg działań. Przede wszystkim rozmawiałam o sytuacji z dzielnicowym naszego terenu, Dariuszem Karczewskim, oraz wysłałam pismo do komendanta Komisariatu w Piastowie z prośbą o dodatkowe patrole przy naszej szkole i zwrócenie uwagi na podejrzane zachowania. Dodatkowo wychowawcy przy wsparciu psychologa szkolnego przeprowadzili rozmowy z dziećmi o tym, jak reagować, gdy zostaną zaczepione przez nieznane im osoby dorosłe – informuje dyrektor szkoły, Urszula Skrzypczak. – Wszystkie informacje o sprawie przekażę w wiadomościach do rodziców na platformie szkolnej – dodaje dyrektor.
– Rodziców dzieci, którzy dowiedzieli się od swoich pociech, że ktoś zachował się wobec nich dziwnie lub nieodpowiednio np. zaczepiał na ulicy, mocno zachęcam do złożenia powiadomienia w najbliższym komisariacie. Informacje ogólne, które otrzymaliśmy ze szkoły, są dla nas pomocne, jednak ważne są również wiadomości pochodzące bezpośrednio od osób mających kontakt z zagrożeniem – przekazuje rzecznik policji w Pruszkowie, Karolina Kańka.
Zawsze musimy dbać o bezpieczeństwo naszych dzieci, jednak kiedy pojawiają się informacje o konkretnym zagrożeniu, mieszkańcy miasta muszą działać wspólnie, aby mieć pewność, że nikomu nie stanie się krzywda.
Napisz komentarz
Komentarze