Kości zostały odnalezione pod koniec kwietnia. Na miejscu wezwano policję.
- Potwierdzam, że dostaliśmy wezwanie w sprawie kości, które mogły należeć do ludzi. Znalezisko będzie oczywiście obejrzane przez ekspertów. Mówimy tu o wielu różnych fragmentach kostnych. Funkcjonariusze policji zabezpieczyli miejsce znaleziska. Obecnie śledztwo prowadzi prokuratura w Pruszkowie — przekazała nam podczas rozmowy asp. szt. Monika Orlik, Oficer Prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Pruszkowie.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że nie była to pierwsza interwencja policji w tym miejscu. Kości leżą tu od wielu lat i co jakiś czas mieszkańcy informują o nich służby miasta.
- Część ze szczątków zostały wstępnie przebadane i potwierdzamy, że są to ludzkie kości. Mają około 70 lat, więc nie jest to nowe znalezisko. W tej chwili nasz biegły musi przebadać wszystkie odnalezione ślady i wówczas będziemy mogli więcej powiedzieć o tej sprawie. Nasze działania prowadzimy z paragrafu 155 kodeksu karnego, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci — przekazała nam Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prokurator Aleksandra Skrzyniarz.
Władze szpitala przyznają, że są zaskoczone znaleziskiem. Obecnie dyrekcja musi zmierzyć się z rozwiązaniem problemu.
- Nasz szpital jest administratorem cmentarza na terenie Tworek, natomiast nie przeprowadzamy tu żadnych prac. Zajmują się tym firmy zewnętrzne, które wybierają właściciele grobów. Byłoby etycznie nieodpowiednie, gdybyśmy zajmowali się chowaniem zmarłych. Wydaje się, że któraś z tych firm, nie wiemy która, podczas pogłębiania grobów, musiała usunąć ziemię z ludzkimi szczątkami poza teren cmentarza, gdzie kości zostały odnalezione przez mieszkańców. Groby, które nie mają właścicieli, mogą być pogłębiane na tym cmentarzu i wykorzystane do następnych pochówków. Oczywiście nie powinno być to zrobione w ten sposób, aby ludzkie szczątki zostały wyjęte z miejsca spoczynku. Chciałem zapewnić, że szpital dowiedział się o tym problemie dopiero na początku tego miesiąca od służb porządkowych. Nie mieliśmy wiedzy o sprawie wcześniej. Obecnie, kiedy prokuratura i policja zakończy prace, mamy zamiar po pierwsze postąpić zgodnie z zaleceniami śledczych. Myślę jednak, że kiedy teren zostanie znów nam udostępniony, przede wszystkim przeszukamy cały obszar, aby mieć pewność, że wszystkie szczątki zostaną odnalezione, a następnie zajmiemy się ich godnym pochówkiem – powiedział nam wicedyrektor szpitala Rafał Wójcik.
Wielu mieszkańców miasta nie zaskoczyła informacja o odkryciu na terenie szpitala. Słyszeli o kościach przysypanych jedynie cienką warstwą ziemi w tym miejscu od lat. Tym bardziej wydaje się, że najwyższa pora, aby w końcu zostało ustalone, skąd pochodzą szczątki, do kogo należały i dlaczego znajdują się w tym miejscu.
Napisz komentarz
Komentarze