W Wielki Poniedziałek po krótkiej przerwie wróciła Fortuna 1. Liga. Jednym z najciekawszych spotkań 25. serii gier było starcie dwóch ekip z województwa mazowieckiego – Znicz Pruszków podejmował na własnym stadionie Polonię Warszawa. Mecz cieszył się ogromnym zainteresowaniem kibiców – klub poinformował, że udało się zapełnić wszystkie dostępne miejsca i tego dnia był tzw. sold out.
Z Czarnymi Koszulami w ligowym starciu Znicz nie przegrał od 2007 roku, a ostatnie dwa mecze w zeszłym roku wygrał 1:0. Tym razem dobra passa pruszkowian również została podtrzymana, choć derby zakończyły się remisem.
W pierwszej połowie było wiele walki z obu stron. Oba zespoły skutecznie odpierały ataki rywali, efektem czego brakowało klarownych okazji do zdobycia bramki. Wyróżniał się Marcel Krajewski, który podczas przerwy reprezentacyjnej wystąpił w dwóch meczach reprezentacji Polski do lat 20 – z Anglią (1:5) i Rumunią (1:1).
Po przerwie Polonia była bardzo blisko gola – w 63. minucie hiszpański pomocnik Xabi Auzmendi po strzale głową trafił w słupek bramki Miłosza Mleczki. Niedługo później goście kolejny raz zagrozili gospodarzom, ale po rzucie rożnym golkiper Znicza nie miał żadnych problemów z wyłapaniem futbolówki. Pruszków postraszył Czarne Koszule w doliczonym czasie meczu główką z pola karnego, jednak ostatecznie w derbowym starciu gole nie padły.
– Jeżeli miałbym coś zapisać do historii tego meczu, to chyba słupek i dwa stałe fragmenty gry, po jednym z każdej ze stron. Ciężko było zauważyć jakieś sytuacje. Na pewno trzeba też podziękować kibicom, że licznie przybyli oglądać mecz, mimo świąt spędzić ten czas z nami. Być może mogło być więcej widowiska, ale obydwie drużyny wiedzą, jaka jest sytuacja i remis dla każdego z tych zespołów też jest cennym dorobkiem punktowym – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener Daniel Kokosiński, który wyjątkowo poprowadził w poniedziałek pruszkowski zespół, zastępując pauzującego z powodu żółtych kartek pierwszego szkoleniowca Mariusza Misiurę.
W niedzielę 7 kwietnia o godzinie 18:00 Znicz zagra na wyjeździe ze Stalą Rzeszów.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze